Tym razem przeczytałam książkę autorstwa Marty Kisiel z cyklu o Małym Lichu pod tytułem „Małe Licho i lato z diabłem”. Już po raz trzeci miałam przyjemność do powrotu dalszych przygód Niebożątka, jego anioła stróża- Licha, diabła, który też był stróżem- Bazylego. Jednakże tym razem pojawia się nowy bohater, kolega z klasy Bożątka- Witek. Sama nie wiem czego spodziewałam się po tej książce. Ale jednego jestem pewna, że Marta Kisiel pisze genialne książki.
Podsumowując nie mogłam się doczekać kiedy „Małe Licho i lato z diabłem” trafi do moich rąk. Ciężko jest mi przyznać się, która książka z serii przypadła mi do gustu. Ale po dłuższych przemyśleniach dochodzę do wniosku, że jest to jednak trzecia książka. I trzeba przyznać, że autorka potrafi skomponować świat bajek z wierzeniami słowiańskimi. I to jest cudowne. Bo każdy, kto sięgnie po książkę ma możliwość poznania w co wierzyli dawniej nasi przodkowie. Polecam przeczytać każdemu nie zważając na wiek. Po książki autorstwa Marty Kisiel może sięgnąć każdy. Czy to dziecko, czy to osoba dorosła. Bo naprawdę warto.
Pozdrawiam,
Czytająca Książki 1995
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz