Po raz pierwszy sięgnęłam po książkę autorstwa Guillaume Musso, i padło akurat na powieść pod tytułem „Ta chwila”. Zaczynając czytać kompletnie nie wiedziałam, że ta powieść jest kryminałem. Ja nie lubię kryminałów. A „Ta chwila” mnie zachwyciła. Nie mogłam się od niej oderwać. Książka opowiada historię Arthura Castello i Lisy Ames. Dwoje ludzi o całkowicie różnych wykształceniach i zainteresowaniach, a jednak się spotkali oraz pokochali.
Ale żadne z nich nie przewidziało co się stanie w ich idealnym małżeństwie. I zarówno Arthur jak i Lisa nie potrafiło powiedzieć sobie co czuło. Dopiero tragedia, która ich dotknęła pokazała co ich bolało. A najbardziej przeszkadzało żonie głównego bohatera jego znikanie gdy ten pisał książki. Ale po śmierci ich dzieci dotarło do Lisy, że nie chce by Arthur publikował swojej nowo powstałej książki, w której mąż bierze na siebie całą winę za tragedię, która się wydarzyła.
Podsumowując książka autorstwa Guillaume Musso mimo tego, że zaliczana jest do kryminałów jest świetną książką. Czytając ją w małym stopniu miałam wrażenie, że jest ona właśnie kryminałem. Zagłębiając się w jej treść zrozumiałam, że nie wolno oceniać książki po okładce. A nie każdy kryminał musi być o zabijaniu czy o mega dziwnych sprawach, które mnie przerażają. Tak naprawdę po tą książkę sięgałam aż trzy razy. I za tym razem udało mi się ją przeczytać. Z czego bardzo się cieszę. Mam nadzieję, że będę miała jeszcze możliwość po sięgnięcie jakiejś innej książki tego autora. Bo styl jego pisania bardzo mnie zaintrygował. Czy polecam przeczytanie tej książki? No pewnie. Bo naprawdę warto i nie wolno oceniać książki po okładce. Bo nigdy nie wiemy co stanie się za kategorią, której dana książka jest przypisana.
Pozdrawiam,
Czytająca Książki 1995
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz