Ostatnio postanowiłam, że powrócę do serii mazurskiej autorstwa Katarzyny Michalak. A dokładniej do książki pod tytułem „Trzy życzenia”. Na samym początku myślałam, że tak jak jej dwie poprzedniczki mnie tak zanudzą, że nie dam rady dokończyć czytać. Jednak tak się nie stało. Pochłonęłam publikację dosyć szybko. Początkowo myślałam, że będą ponowie ukazane losy Nataniela. Ale tak nie było. Pojawili się nowi główni bohaterowie- Natalia i Damian. Co spowodowało, że nie miało się wrażenia ciągnięcia akcji na siłę, gdzie głównym bohaterem był Nataniel.
Podsumowując „Trzy życzenia” wywarły na mnie naprawdę pozytywne wrażenie. W porównaniu do dwóch poprzednich książek autorstwa Katarzyny Michalak z serii mazurskiej czytało mi się strasznie ciężko. I z takim nastawieniem zaczęłam czytać i tą publikację. Ale po dwóch czy trzech rozdziałach zmieniłam zdanie. „Trzy życzenia” są świetne. Najbardziej spodobało mi się wprowadzenie nowych głównych bohaterów. Ale jeszcze jeden fakt wywarł na mnie wrażenie. A jest nim to, że zarówno Natalia jak i Damian są w jakiś sposób niepełnosprawni. To powinno pokazać ludziom sprawnym, że tacy ludzie też mają prawo do miłości, akceptacji innych obywateli. Z całego serca polecam przeczytania tej książki bo warto.
Pozdrawiam,
Czytająca Książki 1995
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz