Już po
raz ostatni miałam przyjemność przeczytania dalszych losów Tomasza Wilmowskiego
w książce pod tytułem „Tomek w grobowcach faraonów” autorstwa Alfreda
Szklarskiego. Tym razem główny bohater udał się wraz z Sally, ojcem, Nowickim
do Egiptu. W trakcie drogi okazało się, że mimo wcześniejszych odmiennych planów
dołączy do nich Smuga. Jak się okazało pod czas spotkania, że jeden ze
wspólników firmy „Nixon-Rio Putumayo” został oszukany przez „żelaznego faraona”.
Poprosił więc Smugę by odnalazł oszusta. Niestety jak się okazało w trakcie
poszukiwań, że ów „faraon” wiedział o tym, że jest tropiony. Próbował zwieźć
Tomka i resztę na manowce. Jednakże nie udało mu się to. Nasi bohaterzy musieli
się rozdzielić.
Mimo myśli, że to wyjdzie im na dobre tak się nie stało. W trakcie
badania zabytków, które zostały po dawnych władcach Egiptu Tomek wraz z
Nowickim musieli się rozstać. I stało się najgorsze co mogło się tylko
wydarzyć. Tomek wyruszył sam w poszukiwaniu zamieszkałej wioski i słuch po nim
zaginął. Po długich poszukiwaniach młodego Polaka jego najbliżsi zdecydowali
się na usypanie grobowca mimo braku ciała. I wyruszyli w dalsze poszukiwania „żelaznego
faraona”. Po długim pościgu odnaleźli zarówno samozwańczego władzę Egiptu. Ale również
ku ogólnemu zdziwieniu Tomka.
Podsumowując
tą część ze wszystkich książek o losach Tomka Wilmowskiego czytało mi się
najgorzej. Jakoś nie mogłam się długo się w nią wciągnąć i męczyłam się z nią
niesamowicie. Jednakże chciałam doczytać ostatnią książkę by zakończyć cały
cykl Alfreda Szklarskiego. Ale mimo wszystko polecam ją przeczytać by
dowiedzieć się jak zakończyły się losy Tomka i jego przyjaciół.
Pozdrawiam,
Czytająca Książki 1995
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz