Druga część „ Planety singli”. Szczerze wam powiem, że mnie
zaskoczyła. Naprawdę zaskoczyła. Nie myślałam, że pani Ewa Markowska i reżyser
pan Sam Akina aż tak mnie zaskoczą. Jednakże wracając do akcji książki.
Ania Kwiatkowska i Tomek „ Wilk” Wilczyński są szczęśliwi.
Ale jak to bywa nie do końca. Gdyż pojawia się licealna miłość Tomka Maria,
która rozwodzi się z mężem. Jak to zwykle bywa Anka jest mega zazdrosna. W
sumie się nie dziwię. Jednakże Ania i Tomek się pokłócili i Kwiatkowska się
wyprowadziła do matki. W tym samym czasie Marcel negocjował świąteczny program.
I udało mu się. Ale był warunek. Ten program mieli prowadzić Ania i Tomek.
Z tym, że Marcel nie wiedział iż wyżej wymieniona dwójka się pokłóciła. Przyjaciel Wilka musiał użyć podstępu by Kwiatkowska się zgodziła. Zaangażował w to Bogdana ( dyrektora szkoły, w której pracowała Ania) aby zrobiła to dla dobra dzieci i szkoły. I ta się zgodziła. Niestety w trakcie prób pojawia się Aleksander współudziałowca stacji telewizyjnej, w której pracuje Tomek i twórca aplikacji Planeta Singli jak i również nowej aplikacji Grawitacji. W między czasie Wilk odkrywa, że bardzo kocha Ankę, ale gdy jej matka powiedziała mu, że Kwiatkowska jest szczęśliwa z Aleksandrem i żeby dał jej spokój. Ten nie wiele myśląc zgodził się na propozycję pracy w Stanach Zjednoczonych. Jednak miał warunek, że wyjedzie w dniu emisji świątecznego programu, który prowadził z Anią. Gdy ten dzień nastąpił Marcel wiedząc co zamierza Tomek i widząc, że zostawia Ankę wbrew tego co czuje do niej postanawia wsiąść sprawę w swoje ręce. Zadzwonił do matki Ani i kazał jej przyjechać pod studio bo będzie potrzebna by pojechać na lotnisko. By Anka mogła powstrzymać Tomasza przed wylotem. Mimo prób młoda Kwiatkowska nie dociera na czas na lotnisko. Samolot w którym znajduje się Wilk odlatuje. Ten natomiast podstępem zawraca samolot na Okęcie wmawiając wszystkim na pokładzie, że w jego torbie znajduje się bomba. I zawracają na lotnisko.
Książka bardzo ciekawie napisana.
Czasami bywa tak, że
książka jest dla filmu. A tu jest odwrotnie film jest dla książki. Czekam z
niecierpliwością na trzecią część filmu jak i książki. Więc czekam do lutego.
Pozdrawiam,
Czytając Książki