Wyświetlenia

wtorek, 29 września 2020

Ostatnia piosenka Nicholas Sparks

 

     Trudno jest mi uwierzyć, że w tak szybkim tempie przeczytam książkę autorstwa Nicholasa Sparksa pod tytułem „Ostatnia piosenka”. Szczerze się przyznam, że po raz pierwszy sięgnęłam po nią będąc w gimnazjum bądź w liceum. W tej chwili jest mi nawet ciężko sobie przypomnieć kiedy to było. Ale dawniej i teraz czytało mi się ją bardzo szybko. Jednakże mam wrażenie, że obecnie zapoznawałam się z nią w oka mgnieniu. Stwierdzam fakt, że Nicholas Sparks jak rzadko, który zagraniczny autor potrafi doprowadzić mnie do łez.  
Za pierwszym razem jak czytałam „Ostatnią piosenkę” tak i teraz przepłakałam przez ponad ostatnich sto stron. Książka jest cudowna. Naprawdę. Z ręką na sercu.

        Podsumowując „Ostatnia piosenka” Nicholasa Sparksa jest naprawdę świetną książką. Jak zacznie się ją czytać nie idzie się od niej oderwać. Ja jestem tego przykładem. Wczoraj przeczytałam ponad dwieście kartek. A dzisiaj ją dokończyłam.


Naprawdę dawno nie udało mi się przeczytać tak szybko jakiejkolwiek książki. I nie wstydzę się przyznać, że płakałam na końcu. Każdy musi się z nią zapoznać. Bo moim skromnym zdaniem rzadko, która książka jest opisana ze stratą rodzica. Przynajmniej w tym sentymentalnym sensie. 
Fakt na pewno dużo jest takich publikacji. Ale właśnie ta skradła moje serce. Polecam ją przeczytać każdemu. Bo naprawdę warto. I jestem zdania, że wszyscy powinni przeczytać tą książkę. Bez wyjątku. Nie ważne czy to młodzież czy osoby dorosłe. 

Pozdrawiam,

Czytająca Książki 1995

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz