Wyświetlenia

niedziela, 16 czerwca 2019

Trzy kroki od siebie Rachel Lippincott, Mikki Daughtry i Tobias Iaconis


        Po raz pierwszy sięgnęłam po książkę, w której opowiedziana jest historia miłości dwójki młodych chorych na mukowiscydozę. Stella i Will poznają się w szpitalu.  Podczas, którego młodzi bohaterowie spotykają się na jednym z oddziałów i nie za bardzo przypadli sobie  do gustu. Zresztą nie ma czemu się dziwić. Skoro Will nie przestrzegał zaleceń dotyczących zażywania leków. Co strasznie irytuje Stellę. 
Pojawia się również najlepszy przyjaciel naszej głównej bohaterki Poe, który praktycznie pod sam koniec umiera. Jednakże mimo zakazu zbliżania do siebie nie bliżej niż na trzy kroki Stella i Will zakochali się w sobie. Aczkolwiek jedna z pielęgniarek uświadamia Willa jak ich związek jest niebezpieczny szczególnie dla Stelli, która czeka na przeszczep płuc.

Chłopak się przestraszył i przestaje rozmawiać z dziewczyną. Niestety po śmierci Poego wszystko się zmienia. Stella postanawia uciec ze szpitala. Niestety zauważa to Will i chce ją powstrzymać.
Ale nie udaje mu się to. Pod czas drogi Stella przestaje oddychać. Will pomimo zakazu zbliżania się postanawia pomóc Stelli i zrobił jej sztuczne oddychanie. Dzięki tej czynności ją uratował. Po przyjeździe młodzieży do szpitala okazało się, że na Stellę czeka przeszczep płuc. Ale dziewczyna nie chce się zgodzić. Po raz kolejny z pomocą przychodzi Will, który przekonuje ją by się zgodziła dla niego.
Po przeszczepie jednak muszą przestać się spotykać , ponieważ jest to bardziej niebezpieczne dla Stelli niż wcześniej.
        Szczerze powiedziawszy książkę pochłonęłam bardzo szybko. Bardzo mi się spodobała.
A tak po za tym, cieszę się, że postanowiłam ją przeczytać, ponieważ widać, że osoby chore tak bardzo potrafią kochać i są zdolne zrobić wszystko by ich ukochana osoba nie cierpiała. Choć nie zawsze się da.
Pozdrawiam,
Czytająca Książki 1995

PS. Nie mogę się doczekać kiedy obejrzę film. Zapomniałam wspomnieć o tym, że powstał film na podstawie książki. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz