W końcu doczekałam się kolejnej książki autorstwa Anny Stachowiak pod tytułem „Ostatni grzech”. Niestety jest to ostatnia część powieści, która jest także jej autobiografią oraz jej męża Adama Stachowiaka. Muszę przyznać, że od pierwszej publikacji zakochałam się w tej opowieści, a czytając drugą i trzecią książkę moje uczucia jeszcze bardziej się powiększyły. Z całego serca polecam każdemu sięgnąć po „Ostatni grzech”. Bo naprawdę warto. Mam nadzieję, że autorka jeszcze nie jedną jeszcze książkę napisze. Czego jej życzę. Bo książki Anny Stachowiak pochłania się praktycznie za jednym tchem. I nie idzie się od nich oderwać. I ma się wrażenie, że jest się w jakiejś części bohaterem książki. Jeszcze raz polecam każdemu zapoznać się z treścią tej cudownej powieści. Jednakże trzeba przeczytać dwie poprzednie, żeby mieć świadomość jak cała historia się rozpoczęła.
Pozdrawiam,
Czytająca Książki 1995
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz