Nie mogę uwierzyć, że przeczytałam książkę autorstwa Krystyny Mirek pod tytułem „Złoty płatek śniegu”. Powieść rozgrywa się w miejscowości Jaworzynki. Jedną z głównych bohaterek jest siedemnastoletnia Julka, która zakochała się w Karolu. Niestety chłopak nie pochodzi z bogatego domu. Co nie podoba się rodzicom dziewczyny. Natomiast Lidia jest matką Kuby. Jednakże wychowuje samotnie syna mimo tego, że ojciec chłopca mieszka w tej samej miejscowości. Zaś Jowita, Ignacy i Adam są przyjaciółmi z dzieciństwa. Jowita jest panią burmistrz Jaworzynki, która nie znosi świąt bożego narodzenia. Ignacy natomiast w młodości wyjechał do Stanów Zjednoczonych. Jednak po latach postanawia wrócić do rodzinnego miasta. Adam zaś jest dyrektorem szkoły podstawowej. Nie spodziewa się jednak tego, że jedna z matek jego uczniów się w nim zakochuje. Czy tajemnica Julii wyjdzie na jaw? Czy rodzice Julki pogodzą się z tą tajemnicą? Czy Julka z Karolem będą razem? Czy Lidia odważy się wyznać swoje uczucia wobec Adama? Jakie plany ma Kuba wobec swojej mamy i dyrektora szkoły? Jaka tajemnica wyjdzie na jaw, którą Jowita starała się by nie wyszła na jaw? Kogo w końcu wybierze Jowita? Czy Adam zrozumie swoje uczucia? Czy przyjaźń przetrwa mimo tajemnicy Jowity? Na te pytanie musicie odpowiedzieć sobie sami czytając tą cudowną powieść.
Kiedy zaczynałam zapoznawać się z treścią książki autorstwa Krystyny Mirek pod tytułem „Złoty płatek śniegu” nie spodziewałam się, że wciągnie mnie aż tak. Praktycznie pochłonęłam ją w jeden dzień. Po za tym bardzo mi się spodobała. I żałuję, że nie sięgnęłam po nią w tamtym roku w okresie bożego narodzenia. Ale teraz to nadrabiam. Z całego serca polecam Wam zapoznać się z tą książką bo naprawdę warto.
Pozdrawiam,
Czytająca Książki 1995
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz