Uwielbiam czytać książki od małego dziecka. Nie ważne było czy to była lektura szkolna czy też nadprogramowe książki wypożyczane ze szkolnej biblioteki. I nie ważne jest czy to fantastyka bądź też tematyka wojenna. Ważne żeby było co poczytać w wolnej chwili. Nie jestem statystycznym Polakiem, lubię czytać książki.
Wyświetlenia
sobota, 8 października 2022
Anne z Avonlea Locy Maud Montgomery
Nawet nie wiem kiedy przeczytałam drugą część przygód Anne Shirley autorstwa Lucy Maud Montgomery pod tytułem „Anne z Avonlea”. Oczywiście powieść, którą przeczytałam jest w nowym tłumaczeniu.
Kiedy skończyłam czytać „Anne z Zielonych Szczytów” nie spodziewałam się, że zapoznam się z treścią kolejnej części. Ale stało się inaczej. Co prawda na samym początku ciężko mi się ją czytało. Jednakże zmieniło się to w połowie książki. Po półmetku naprawdę nie wiem kiedy skończyłam ją czytać.
I nie mogę uwierzyć, że jednak zdecydowałam się zapoznać z treścią książki. Nie było jakiś fajerwerków jak przy pierwszej publikacji. Ale z drugiej strony bardzo cieszę się. Powstaje jednak pytanie. Czy polecam zapoznanie się z książką Lucy Maud Montgomery pod tytułem „Anne z Avonlea”? Z ręką na sercu stwierdzam, że tak. Mimo tego, że sam początek czytało mi się dosyć ciężko. Ale po przemyśleniach powiem, że warto. Bo zawsze człowiek jest ciekawy jakie są dalsze losy bohaterów, których poznał, polubił i w jakiś sposób pokochał.
Pozdrawiam,
Czytająca Książki 1995
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz