Wyświetlenia

wtorek, 5 lutego 2019

Waleczna Czarownica Danielle L. Jensen

        „ Waleczna czarownica” Danielle L. Jensen jest trzecią i ostatnią częścią trylogii klątwy. Książka opowiada o heroicznej walce o władze w Trollus. Walce, której nie było wiadomo kto zwycięży. Wracając do początku. Po śmierci Anushki prawie wszystkie trolle opuściły Trollus i pod wpływem księcia Angouleme postanowiły zawalczyć o to by rządzić zarówno swoim miastem jak i innymi okolicznymi miasteczkami. Co równoważyło się z sprzeciwem Cecile oraz Tristana jak i również ich znajomymi. Osoby, które sprzyjały Tristanowi i Cecile ciągle musiały uważać by Angouleme jak i również Roland ( brat Tristana) nie byli o krok przed nimi jak i również czy nie znają planu działania. W tej części pojawiają się również Pan Lata oraz Pani Zima. Obie pory roku ze sobą również rywalizują. Co wiąże się z kolejnymi obietnicami i kolejnymi zdradami nawet w rodzinach. Mimo to Pan Lata zwycięża. Mimo to przed swoją wygraną zmusił Cecile do złożenia mu obietnicy, że jego potomkowie wrócą do Arkadii. I w ten sposób Cecile była zmuszona do odnalezienia sposobu by zdjąć z czystokrwistych trolli klątwy żelaza, którą rzuciła na trolle Pani Zima. Dziewczyna znalazła sposób by zdjąć ową klątwę. Z tym, że zarówno Cecile jak i również Tristan nie przewidzieli tego, że będą zmuszeni do życia oddzielnie. Pan Lata upomniał się także o księcia trolli. Tristan nie przeczuwał, że zostawia ukochaną oraz ich dziecko. Mimo to książę Trollus mógł obserwować swoją żonę i synka. Jednakże mimo to gdy Cecile była już umierająca Pan Lata pozwolił Tristanowi być przy ukochanej i zabrać ją do Arkadii i by tam mogli żyć długo i szczęśliwie.
        „ Waleczna Czarownica” szczerze powiedziawszy nie wywarła na mnie aż tak dużego wrażenia jak „ Porwana pieśniarka” ale wywarła większe wrażenie niż „ Ukryta łowczyni”. Mimo to książkę czytało się całkiem nie źle. Moje uczucia do tej książki? Mimo to, że spodziewałam się szczęśliwego zakończenia to mam wrażenie, że tą walkę heroiczną warto jest docenić. I warto wynieść wnioski, że trzeba walczyć o swoje przekonania.

Pozdrawiam,
Czytająca książki :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz