Wyświetlenia

niedziela, 7 lipca 2019

Wichrowe Wzgórza Emily Bronte


        Historia, która została przeze mnie przeczytana rozgrywa się w XVII wiecznej Anglii. Gdzie poznajemy Katarzynę Linton z domu Earnshaw i przygarniętego przez ojca Katarzyny chłopca o imieniu- Heathcliff. Brat panny Earnshaw- Hindley- nie przepadał za przygarniętym przez ojca chłopcem. W przeciwieństwie do panny Katarzyny. Mimo braku akceptacji  ze strony brata młodzi się zakochali. Po jakimś czasie panna Katarzyna poznała pana Edgara z Drozdowego Gniazda. Z którym później wzięła ślub. Co z kolei nie spodobało się Heathcliffowi.  Ponieważ uważał, że Katarzyna Linton należy tylko i wyłącznie do niego. W ramach zemsty uwiódł siostrę Edgara- Izabelę.
Pozbawił również Hindleygo prawa do Wichrowych Wzgórz również z zemsty. Po jakimś czasie pani Linton zmarła wydając przedwcześnie córkę, której dostała imię po matce- Katarzyna. W podobnym czasie urodził się również potomek Heathcliffowi i Izabeli, któremu matka dała imię Linton. W trakcie akcji książki dowiadujemy się, że pani Izabela zmarła a jej syn zostanie wychowany wbrew woli zmarłej przez tyranicznego i okrutnego ojca. Chwilowo życie w Drozdowym Gnieździe oraz Wichrowych Wzgórzach przebiegało bez większych komplikacji. Do czasu aż panna Katy oraz panicz Linton dorośli. A w głowie Heathcliffa narodziła się chora myśl by wyżej wymieniona dwójka wzięła ślub. A w momencie śmierci syna oraz szwagra to on by otrzymał prawo do zarządzania Drozdowym Gniazdem. Co mu się oczywiście udało. Niestety nie na długo. Bo sam krótko po śmierci syna zmarł.
       
Jak dla mnie postać Heathcliffa była dziwną postacią. Ponieważ jak ktoś komu się wydaje, że kocha może zniszczyć psychicznie osobę, którą jak mówi kocha. Zarówno chora ambicja pokazania, że jest kimś lepszym dążąc do tego po trupach. Generalnie książka mi się podobała. Nie licząc właśnie Heathcliffa.
Pozdrawiam,
Czytająca Książki 1995

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz